piątek, 10 października 2025

Zgrabne i proste nogi

 Może i jestem puszystą kobietą a mój brzuch wystaje mi jakby był piwny ale prawda jest taka,że ja nie piłam nigdy a mój brzuch jest spowodowany braniem hormonalnej terapii zastępczej i psychotropów ale akceptuję siebie taką jak wyglądam teraz. Moja matka uważa,że jedyne co mi zostało ze szczupłej sylwetki to moje proste nogi. Moja matka ma zwyrodnienia na kolanach i przez to ma koślawe kolana ale ja nie patrzę na to jakie kto ma nogi.

Może i moje nogi są proste czy tam zgrabne no i chudsze i zaburzają proporcję mojej sylwetki albo to jedyny mój atut ale odkąd bardzo przytyłam do wagi jaką teraz mam-nogi mi się jakby skróciły w mojej sylwetce niż gdy byłam szczuplejsza i to o wiele to wtedy jak człowiek jest chudy to wydaje się być i wyższy i smuklejszy. Nie odsłaniam nóg jak i nigdy nie założyła bym na siebie ani krótkich spodenek ani jakis sukienek czy spódnic...


Nie ma się co czarować,że za piękna to ja nie jestem ale nigdy nie lubiłam pięknych czy zgrabnych kobiet. Jak czytałam już w 1995 pisemka typu Playboy czy inne gazety dla dorosłych bo miałam do takowych dostęp bo raz,że byłam pełnoletnia to mogłam se czytać co chcę a dwa,że matka-zagorzała katoliczka zakazywała mi takie coś czytać ale ja to i tak czytałam i bardzo się uśmiałam jak np facet rozmarzony rozpływał się nad tym jak to jakaś laska z jego snu "zgrabnie rozpięła jego rozporek" albo jak inna tam znowu mu robiła l0da a on do niej mówił :"Ssij, ssij-jesteś w tym mistrzynią!!!" to naprawdę nabrałam do tego typu słów jak "zgrabny" czy "mistrzyni" pewnego obrzydzenia.

Naprawdę lubiłam tylko oglądać takie kolorowe pisemka a najbardziej podobało mi się w nich, że kobiety te jakie tam występują są takie wyzwolone a nie uciemiężone katolicyzmem jaki nakazywał dopiero sex po ślubie zanim ludzie się poznają czy dopasują. Zatem wedle wiary katolickiej jeśli mamy Ewę jaka ledwo poznała Adama i poślubiła go i sex mieli dopiero po ślubie a urodziła mu bratobójcę Kaina jaki zabił Abla to naprawdę chyba ktoś po linii rodziny Ewy lub jej "męża" Adama musiał mieć skłonności kryminogenne i genów się nie oszuka. Niestety. Tak więc i ja próbowałam oszukać swe geny a i tak uwydatniła mi się otyłość jak i pełne kształty po babci a mace mego ojca do jakiej jest mój ojciec podobny i ja także tak i genów kryminalnych się nie oszuka.

To,że Ewa urodziła Adamowi dwóch synów-Kaina i Abla i to,że była ona podatna na pokusy typu skoro wzięła jabłko od kuszącego ją węża i dała je Adamowi a wąż symbolizował zło to chyba raczej ona była zła i urodziła późniejszego bratobójcę. Logiczne, prawda???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz