Wczoraj na moje ogłoszenie o praktyki otrzymałam ofertę sponsoringu zamiast praktyk studenckich. I bingo-konto faceta jaki mi je zaoferował a ja postraszyłam go policją...już nie istnieje. I dobrze bo tacy ludzie najczęściej czują się bezkarni. I tak rozważam zgłoszenie tego "kostuchna88" jaki wczoraj do mnie pisał proponując mi sponsoring a potem sam się z tego wycofywał jakoby potrzebował tylko "kobiety do wypicia wspólnie kawy":
Prawda jest taka,że być może ten człowiek z lento szukał "ofiary w potrzebie" jaka odpisałaby mu na jego ofertę pozytywnie czyli potrzebująca hajsu młoda najczęściej studentka jaka z takim smarkaczem rocznik 88 zwanym dla takiej "dojrzałym mężczyzną" bo jeśli ona jest rocznik załóżmy 2003 jak moja Cyanide to gdyby mi moja najukochańsza Cyanide oznajmiła jak to otrzymała propozycję sponsoringu od kogoś kto jej nawet nie widział na oczy i nie wie nic o niej a mężczyzna ten to rocznik 1988 jak jego nick wskazuje to bym jej odradziła i poradziła aby...poszła jak już potrzebuje kasy do jakieś uczciwej pracy bo uroda przemija a c_pa staje się rozlazła.
Ja nawet jak miałam trudną sytuację życiową jak to kłóciłam się z matką do tego stopnia,że mi nos złamała daty właśnie 15.08.2004 gdy byłam już po 30tce to naprawdę-owy facecik z rocznika 1988 miał wtedy tylko 16ście latek no i pewnie był na tyle zakompleksiony,że do dziś jest Piotrusiem Panem. Co z tego,że dużo zarabia i chce "kobiety do spotkań" jak nie umie przy sobie utrzymać tej jedynej a z rówieśniczkami nawet nie próbuje bo liczy na studentkę???!!!
Dziś mam lat 53 a nie zrobię sobie z tego "35" albo "15" bo nie nazywam się "Barbora Skrlova" a chorobliwe pragnienie bycia młodym to jednostka chorobowa do potęgi entej!!! Ta cała Barbora Skrlova to nic innego jak oszustka jaka wykorzystała swój wizerunek i młody wygląd i udawała dziecko by osiągnąć z tego korzyści a ja oglądałam, kiedys film o tym jak to facet czuł się psem i lubił być wyprowadzanym na smyczy i to jest podobne zaburzenie do tego kto czuje się dzieckiem mimo upływających lat i pełnoletności...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz