Wyobraźcie sobie kobietę.Zduszoną i bez perspektyw na życie.Kiedy już wydawało jej się,że już nic dobrego ją nie spotka wtedy jej życie odmieniło sie na lepsze.Kiedy już stanęła w miarę na nogi i czuła się bardzo atrakcyjna wtedy poczuła,że może wybierac w mężczyznach bo już nie jest ani zduszona ani bez perspektyw na życie.
Tak mogę opisac mniej więcej swoje życie.Do 5 marca 2005 roku kiedy to po raz pierwszy przybyłam na Nadodrze i odnajdowałam tam siebie to przypominałam wraka bez perspektyw na życie.Nie miałam ani wykształcenia ani matury. Nie miałam nic.Dopiero po tym jak zaczęłam uczęszczac po długiej tułaczce po szkołach do zaocznego liceum ogólnokształcącego na Nadodrzu tak budowałam to co mam dziś.I kiedy już się obiłam od dna i dorobiłam się matury oraz teraz studiuję-mam prawo wyboru czy chcę studiowac nadal we Wrocławiu czy też nie.
Nie nawidzę Wrocławia.Zdania nie zmienię i tyle.
Czuję,że mam wiele możliwości.Mogę rozpocząc studia w Darmstad,ponieważ w grudniu 2007 roku weszliśmy do strafy Schengen.Powoli kraje Unii Europejskiej w tym Niemcy,w których mieszka mój Florian,otwierają przed nami swój rynek pracy oraz szkolnictwo.
Mam prawo wyboru jednak nadal odzywa się do mnie stare Nadodrze,które mu przypomina o czasach,które nie były dla mnie najlepsze.
Mam prawo wyboru gdzie chcę studiowac. Zupełnie jak ta kobieta,którą przedstawiłam jako przykład teraz kiedy poznała już swoją wartośc i wie o tym,że może miec każdego tak samo i ja wiem,że nie musze męczyc się w głupim Wrocławiu.Bo przecież mam prawo wyboru.
Niestety-nie zawsze sytuacja i finanse na to pozwalają…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz