wtorek, 15 lutego 2022

Ja już niczego nie studiuję i studiować nie chcę

 Przerwałam tę dietetykę a co najlepsze w tym wszystkim jest, że już nie wybieram się na żadne studia. W chwili obecnej nic nie robię tylko wspominam byle do 9-tego kwietnia 2015 w tym roku mija bowiem te 7 lat jakie były po tym wszystkim co nastąpiło w moim życiu... 7 długich lat pełnych cierpienia jak i nadziei na lepsze jutro. Ale to jutro nie nadeszło ani lepsze ale przyszło grożąc mi, że będzie jeszcze gorzej!!! Bo jest źle u mnie i nie ma nadziei na to, że kiedykolwiek procesiak odpuści.

Kiedyś to ja potrafiłam stać na autostopie i po prostu cieszyć się życiem ale dziś istnieje z tyłu głowy świadomość, że nigdy nie wiem na kogo trafię ale nie chodzi mi tu o niebezpiecznych ludzi ale o takich jacy mogą nam wmówić coś np zbajerować bądź posądzić o coś, że im np ukradliśmy cokolwiek. Wsiadając do cudzego auta nie wiemy z kim tak naprawdę jedziemy i tak jest i w życiu- nigdy nie wiadomo czy nasi przyjaciele od nas się nie odsuną gdy będziemy ich potrzebować...


Kiedyś cieszyłam się jak szalona na sam fakt podróży w swoją ukochaną trasę-dziś siedzę na tyłku i rozważam wszystkie opcje i wyobrażam sobie siebie w różnych życiowych sytuacjach. Kiedyś radośnie śpiewałam na trasie-dziś siedzę w domu i radośnie sobie płaczę. Ale jakże można by płakać radośnie??? Ano-wszystko można. Płaczę bo mnie nigdzie nie chcą jak i nigdy w życiu bym nie odnalazła spokoju życia. Nie mam ochoty nic robić, nic studiować czy cokolwiek zdziaływać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz