Niby każdy wiek ma tam swoje plusy i minusy. W jednym wieku czegoś nie wypada jak malować młodą skórę czy paznokcie w wieku przedszkolnym bądź nastoletnim a w innym zaś dane zachowanie czy wygląd uchodzi za żenadę jak na przykład sex u osób starszych czy różowe włosy u kobiet chcących zakrywać siwiznę. Zawsze znajdzie się coś do czego mając lat ileś tam się ktoś przyczepi. Dlatego moja rada jest taka-aby podążać z duchem czasu i akceptować starzenie się w swoim życiu.
To,że się starzejemy jest widoczne od urodzenia po dzieciach najbardziej widać upływający czas. Bo z niemowlęcia stają się one młodymi ludźmi jacy często zapominają, że i starość je nie ominie. Gdy człowiek jest nieletni bardzo chciałby być dorosłym a gdy człowiek przekracza "magiczną 30tkę" chętnie odmłodziłby się nawet i aby wyglądać i wrócić znów do 18tki... Młodzi ludzie często zazdroszczą dorosłym,że oni wiele mogą tak zwanych "zakazanych rzeczy" dla nich np oglądania jakiś "50 twarzy Graya" czy pić lub palić ale prawda jest taka,że dorosłość to wielka odpowiedzialność przez co niektórzy dorośli wolą zachowywać się jak dzieci lub płaczą za młodością jak i tak już nie powróci.
Ja się pytam-po co tu płakać,że jak jest się młodym to chce się być za wszelką cenę dorosłym a jak się starzeje to tylko z godnością a nie że zaraz człowiek umrze bo jest stary!!!
Ja osobiście wolę starość chociaż staram się nie uśmiechać by sprawiać wrażenie poważniejszej niż jestem w rzeczywistości. Wolę być brana na poważnie niż aby ktoś wziął mnie za małolatę jaka wsiadła w nie ten pociąg co potrzeba a do tego bez biletu i przyłapana na tym,że podróżowała dokąd ją by ten pociąg miał zawieźć wielce jaja sobie robi z konduktora i tłumaczy mu, że "jechała po marzenia".
Wielu ludzi starszych chociaż ma rodziny tzn dzieci i wnuki niestety ale czuje sie bardzo samotnych. Ja ileżbym oddała aby być samotną i aby te głupie ludziska mi w końcu spokój dały a nie się czepiały,ze czemu ja po 50tce taka stara jestem a nie mam partnera!!! Niechaj ludziska głupie same się sobą zajmą jak i ja nie rozumiem jakże mi mozna wmawiać,że ja kiedyś kogoś pokocham lub jeszcze stworzę rodzinkę z kimkolwiek kto będzie mi bliski. Nie mam osób bliskich jak i wolę być szczęśliwą samotniczką niż rypaną yedynaczką jaka mnozy się bo rodzice dali jej w dzieciństwie tylko pieska czy kotka aby się z nimi bawiła niż rodzeństwo a potem poznając jakiegoś partnera daje mu chyba z conajmniej trójkę dzieci jak to było w przypadku tego Adama z naszemm.bogspot.com gdzie to on wychowywał się jako jedynak a swej Żanetce zrobił aż 3 dzieci bo w dzieciństwie czuł się osamotninym.
Starość niby nie radość ale nie każdy pragnąłby się zestarzeć z kimś w parze jak i nie każdy pragnie dla siebie drugiej połówki czy bliskich osób. Nie popieram jeśli ludzie są ze sobą razem aż do końca i to wiązać się może z dużym poświęceniem dla którejś ze stron zwłaszcza jeśli któraś ze stron choruje przewlekle a mim zdaniem np na demencję starczą chorują przeważnie źli ludzie jacy w swojej przeszłości nie żyli z pokorą czy nie ćwiczyli swego umysłu aby on posłuzył długimi latami.
Starość to nie koniecznie demencja czy starzenie się organizmu, Można być zawsze młodym duchem jak i być aktywnym seniorem przez co człowiek będący fit potrafi czuć się na tyle dobrze by nie potrzebować niczyjego wsparcia. Nie rozumiem czemu wszechobecny jest ageizm przez co ludzie starsi czy nawet i "młodzi po 40tce" są dyskryminowani na rynku pracy czy nie tylko ale i w życiu codziennych bywa to tak,że zachwycamy się ludźmi młodymi a o starości nikt mysleć nie chce.
Hasła głoszone w telewizji typu;"Tu idzie młodość!!! Tu idzie świeżość!!! aż powodują, że mi się rzygać chce i nie szanują oni ludzi normalnych a wszechobecny jest kult młodości. Przekonałam się o tym nie tylko starzejąca się ja ale i także aktorka Anna Dymna jaka to nie raz słyszała,że będąc taka młoda i taka ładna mogła by mieć każdego po dziś dzień a taka stara i brzydka i gruba teraz się zrobiła. Szczególnie krytykowana była za swą rolę matki Jaśminy Tremer z "Wielkiej wody"...
Moim zdaniem zanim ocenimy czy młodego czy starego warto jest się zastanowić czy aby właściwie oceniamy nie tylko naszą wizję o tym co byśmy chcieli od tej osoby ale czy aby na pewno nie są to nasze własne humory w jakie dziś wpadliśmy i czepiamy się byle czego. Na Miley Cyrus gdy ta była niemowlakiem jakaś ciotka powiedziała:"Jakie brzydkie dziecko!!!". Dziś gdy owa ciotka ogląda Miley na szklanym ekranie pewnie nie może się nadziwić co ludzie w niej widzą. Ale jednak-sukces osiągnęła czy to będąc gwiazdką Disney'a czy potem jako solowa kariera.
Selena Gomez ładna jako nastolatka i dziecko dziś niby urodą nie grzeszy ale ludzie zapominają,że owa aktorka zmaga się z toczeniem i jest już po 30te to miała prawo by przytyć bo nie jest już taki sam metabolizm jak u 20-latki. Każdy z nas toczy swój osobisty bój o to aby ludziska przestali komentować jak kto wygląda. Lepiej niech zajmą się sobą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz