Ja nie wytrzymam.w tej Twardogórze.Z tymi zasranymi ludźmi i rodzicami!!!
Miałam tutaj napisac dopiero kiedy pojade już do Poznania.Jednak chyba z tego nic nie wyjdzie…
Wczoraj stała się dla mnie kolejna tragedia.Już nigdy ich nie założę.Wczoraj kiedy o godzinie po 6:15 rano biegłam na pociąg,który miał mnie zawieśc na egzamin potknęłam sie i upadłam.Już się bałam,że stłukłam sobie moje okluary ale na szczęscie nie.Jednak upadłam tak nieszczęśliwie,że…podarłam sobie moje najukchańsze różowe spodnie.
Już nigdy ich nie założę.Towrzyszyły mi od marca 2005. Prawie 4 lata.Kupiłam je w dniu,w którym po raz pierwszy przybyłam na Nadodrze.Już ich nigdy nie założę…Juz nigdy.Rozdarły się tak nieszczęśliwie,że nawet kiedy się je zszyje to niestety będzie n a nich trwały ślad.Nie będę w nich chodzic.Nigdy już ich nie założę.Wyglądają teraz jak łachy a były takie ładne.Bez nich nie jestem sobą.to tak jakby mi zabrac kawałek siebie.Czuję się pusta i smutna bez nich.Tych spodni już nigdy na siebie nie włożę.Nie jestem fanką Iron Maiden ani Dżemu i Ryśka Riedla a osoby w podartych spodnich tępię jak cholera i na dodatek chłopaków z długimi włosami…Juz nigdy nic nie będzie jak dawniej…
Kiedy upadłam to na dodatek denerwuje mnie kochana mamunia,która przytrzymała mi pociąg aby mi nie uciekł i przejęła się tym,że upadłam i pytała się czy chce plasterek!!!”PLASTEREK”!!!Plastry to są antykoncepcyjne i nie potrzebuje troski!!!Zaraz mi się przypominało jak Kaja Paschalska miała lat 15 i wielką sensację budziło to,że na swoim ramieniu nosi plaster antykoncepcyjny i już w tym wieku mieszka u chłopaka.
Pomimo iż moje kolana są potłuczone ale się goją ale mogę je zginac to nic nie pomoże na stratę moich spodni.
Juz nigdy ich nie włożę.To te spodnie:
Pękły właśnie na tej stronie,na której jestem obrócona.Nawet jeżeli je zaszyje to będzie ślad. Trwały. Bez nich nie jestem sobą…W pociągu płakałam.Płakałam a kochana mamunia zaglądała do mnie z troską czy nie złamałam sobie nóżki.Kochana mamunia niech zdechnie!!!Czułam się jak mała dziewczynka!!!Czy ta stara ku*wa nie może mnie zostawic w spokoju!!!Zmieniam nazwisko!!!
Błagam!!!Nie chcę byc skarbem rodziców,którzy mnie kochają!!!Ludzie w Twardogórze martwią się o mnie z racji tego co ja biedna poczne jak moich rodziców już nie będzie to ja zostanę sama jak palec.Ale ja chcę byc sama i przeszkadza mi miec rodzinkę!!!
Myśle o tym by wyprawodzic się z domu i nie zostawic po sobie żadnego kontaktu.Zmienię nazwisko.Nie chcę by moi zasrani rodzice mnie szukali.Błagam-czy ktoś uwolni mnie od kochających mnie nad życie rodziców???!!!Nie chcę ich miec,byc śliczną jedynaczką a ludzie w Twardogórze mają mnie za małą i nieporadną ninię,którzy śmią twierdzic,ze jak rodzice umrą to ja będę biedna!!!Chcę by rodzice umarli!!!Błagam!!!Nie chcę byc śliczna misią niusią!!!Na dodatek ludzie w Twardogórze nie wiedzą nawet jak ja mam dokładnie na imię.Nie kocham moich rodziców.Chcę by zgnili z czystego serca.Przez nich społeczeństwo postrzega mnie jako małą i nieporadną dziewczynkę.Niech zgniją.
Mam ochotę się pociąc żyletkami ale tego nie zrobię.Wylgądam jak małe dziecko,które pragnie bliskości i czułości rodziców a głupia biblioterkarka z mojej uczelni oświadczyła mi,że chciałaby miec taką córkę jak mnie!!!
Już tych spodni nigdy nie założę.Nie chcę przykleic na nie łateczkę ani ich zacerowac.Czuje się jak nastolatka, która kocha zwoich rodziców i chodzi w dziurawych spodniach i słucha Iron Maiden czy Dżemu.Łatka to imię dla pieska a dziurawe spodnie nosiła wokalistka JoJo.
Lubiłam jej wokal bo ma fajną barwę głosu i miałam o niej nawet bloga ale niestety ona już nic nowego dalej nie nakręciła a z tak miłej dziewczyny wyrosła:
Zobaczcie sami(ciekawe czy ma pasek na cipce bo moja głupia matka radzi mi,że potargane spodnie są modne albo można doszyc tam pasek ale pasek według mnie jest tylko na cipce,ładnie wygolony):
Tak moi Drodzy Czytelnicy bloga-dla porównania u góry jest JoJo w wieku lat 18(jesli nie mniej),która pokazuje nam co ma pod spodniami a u dołu jest 13-letnia JoJo z dziurawymi spodniami w łatki i wygląda jakby słuchała Iron Maiden.
Nie czuję się dobrze w dziurawych ani łatanych spodniach.JoJo kiedy była mała zostwił ją tatuś i od tamtej pory jej mamuśka Diana robiła wszystko by ją utrzymac.JoJo jest jedynaczką i czuje się związana ze swoją matką.Brzydzę się nią.Kiedyś była fajna bo wydawała mi się,że jest normalna i nie odbija jej sława oraz ma ciekawie zapowiadający się głos ale może w dużej mierze to zasługa tego,że dobry grafik komputerowy z wytwórni poprawił i obrobił odpowiednio jej vocal a nie,że ma tak silny głos.Ale widziałam na filmiku na YouTubie jak 8-letnia JoJo śpiewa „Chain of fools”i miała taki dojrzały głos jak na 8-latkę ale teraz to ona jest według mnie „doopą do sprzedania”.
Nie wiem już co mam robic dalej.Nie chcę aby kochany mamuń się wtrącał w moje życie.Chcę by moi starzy zdechli.O nic więcej nie błagam!!!Prosze o smierc dla nich!!!A wszystko przez to się wywaliłam,że moja głupia stara mnie ponaglała…
Teraz mogę miec psa o imieniu Łatek i kocham bardzo moich rodziców jak każda dziewczynka:
Czuję się jakbym była taką małą dziewczyneczką jak JoJo(na fotkach u góry).Czuję w sobie miłośc moich zsranych rodziców…
Nie wiem już co ja mam robic!!!
Wczoraj miałam zdawac egzamin ale nie poszłam na niego!!!Byłam w szkole ale tylko dlatego,że nie miałam odwagi aby pokazac się z takimi kolanami i rozdartymi spodniami!!!Wierzcie mi jak bardzo się nadal wstydzę i zmieniam chyba nazwisko na Riedl bo już wygladam jak fanka Dżemu!!!Czułam się jak łach i dziwka oraz kochana córunia mamuni i płakałam.Ale mój plan nie pokazywania się nikomu na oczy nie wypalił z racji tego,ze zaczęli się już schodzic moi znajomi z uczelni i spotkałam po drodze Gutka oraz Mardok’a,którzy wspierają mnie zawsze.Wspierają mnie w moim postanowieniu abym została prawdziwą DJ-ką i za to ich cenię,że zawsze są po moje stronie.Płakałam przed nimi,ze wyglądam jak fanka Riedl’a i nie czuję się dziś zbyt dobrze więc nie będę zdawała u mojego idola-pana Grant’a. Wtajemniczyłam ich za to w mój plan,że chcę pojechac na godzine 22 do DJ’a ROTTWAG’a,którego widziałam po raz ostatni dwa tygodnie temu i jest to mój wzorzec osobowy.Nie wiem czy to szok mną kierował ale obiecywałam sobie,że już nigdy go nie chcę ujrzec co z resztą pisałam na
http://elyon.blog.onet.pl
ale chciałam go bardzo zobaczyc tego dnia.DJ ROTTWAG to DJ z Frankfurtu am Main.Tego dnia miał zapowiedziany króciutki występ w klubie U60311 znowu tam gdzie ostatnio tyle,że o godzinie 22.Abym zdążyłąm tam dojechac planowałam tam pojechac autokarem ale widząc mnie w takim stanie w jakim byłam-potargana i okrwawiona z odartymi kolanami,Gutek i Mardok wyliczyli z kieszeni ostatnie złotówki(miały iśc na poprawki).Wystarczyło nam na bilety na autokar międzynarodowy do Frankfurtu am Main.Wymienilismy pieniądze w kantorze i kupilismy bilety.Wyjechaliśmy o godzinie 10 rano i podróż trwała 10 godzin z postojami.W autokarze nie czułam się najlepiej ale dobrze,że Gutek i Mardok mnie wspierali w tej decyzji.W końcu tez chcieli poznac osobiście DJ’a ROTTWAG’a-mój wzorzec osobowy na scenie Techno.
To ja z Gutkiem oraz Mardok’iem przed budynkiem szkoły:
Ja jako pierwsza,Gutek w środku oraz Mardok:)))
Tak więc jechalismy autokarem z Polski do Niemiec aż o godzinie 22:15 bylismy na miejscu.Droga trwała długoa a zapłaciliśmy bardzo słono ale na szczęście obyło się bez rezerwacji biletów.Poszliśmy po tym jak wysiedliśmy do klubu gdzie grał DJ ROTTWAG.Wstęp dla jednej osoby na występ to 5 Euro tak więc kosztowało nas to słono.
DJ ROTTWAG miał zagrac króciutkiego seta i było coś po godzinie 22:30 kiedy wszedł na scenę i zaczął grac seta.Ale musiałam przeczekac występ aby go zagadac za kulisami.ciężka jest praca DJ-a.Trzeba się nieźle natrudzic by stowrzyc własny utwór a publicznośc bywa bardzo krytyczna.Kiedy już skończył i schodził ze sceny to ngle podeszłam do niego z Gutkiem oraz Mardok’iem. Wyglądałam jak jakaś flejtuszyca.Pokazałam mu moje obolałe kolana oraz powiedziałam mu,że jestem jego polską fanką.Zapytałam się go czy pamięta jak dwa tygodnie temu byłam u niego w klubie z Agnieszką,moją koleżanką oraz czy pamięta co mi mówił o tym jak zostac DJ-em.Na to Gutek i Mardok zagadali do DJ’a ROTTWAG’a po niemiecku(on nie zna słowa po polsku poza:”Pozdrawiam Polskich fanów!!!”),że przyjechali specjalnie do niego z racji tego,że są jego polskimi fanami a powinni sie uczyc do egzaminu i dziś zamiast na egzamin to pojechalismy specjalnie na jego występ.
DJ ROTTWAG był wzruszony tym,że ani przyjeżdżają do niego az tak z daleka ale nie przejął się niestety moimi spodniami i odesłał nas wszystkich…do nauki!!!
Powiedział mi,że mam się nie denerwowac przed egzaminem!!!Co???!!!Przecież pokazywałam mu moje kolana a on mi powiedział,że ja mam się zając egzaminem!!!Na szczęście wysłuchał moich żali.Jeszcze są na tym świecie normalni DJ-e a nie tacy jak Scooter,któremu już sława odbiła.DJ ROTTWAG tworzy bo lubi i już nie pierwszy raz ostrzegał mnie przed nieutrzciwymi wytwórniami pływowymi.
Zawsze chciałam byc taka jak mój Florian ale niestety nie spotkałam go jeszcze osobiście…
Za to spotkałam jak na razie cierpliwego DJ’a ROTTWAG’a,który wczoraj pokazał mi i moim kolegom jak się tworzy muzykę Techno.Szczerze powiedziwaszy to ja nie chcę już byc wykładowczynią.Nie marze juz o karierze naukowej tylko o tym by byc taka jak mój Florian.Mój Florian rzucił szkołę dla muzyki Techno i powiedział,że tego nie żałuje tego co zrobił.Ja chcę zrobic to samo i chcę byc taka jak on.DJ ROTTWAG mi go bardzo przypomina i nie powinien mnie gonic do książek tylko żałowac moich spodni.To ja stałam przed nim jak ta wariatka z otłuczonymi kolanami i podartymi spodniami a on mi powiedział,że mam myslec o egzaminie!!!Widac,że nie ma pojęcia jak dla kobiet ważny jest wygląd oraz jak się zaprenenotowac.
Dzieki niemu mogłam sobie chociaż pomarzyc,że jestem taka jak Florian albo on-DJ-ką.
Nawet na naszej wspólnej sesji zdjęciowej stałam się pozowac na prawdziwego Florian’a.Tak miała wyglądac moja okładka płyty gdybym wystąpiła w duecie z DJ ROTTWAG’iem:
Przyznaję szczerze,że zdjęcie wzorowane na tym. Okładka płyty „Lightyears”mojego Florian’a z 2001 roku.Prawda,że widac,że „zrzynane”:
Ale naprawdę z tak podartymi spodniami nie mogę się nigdzie pokazac-nawet na scenie.Nie chcę byc porównywana do nastolatek typu JoJo czy inne,które chodzą w podartych spodniach i słuchają Iron Maiden czy Dżemu.A jak mnie by Florian ujrzał to pomyślałby sobie,że jestem dzieckiem,które zwariowało!!!Nie jestem małą i spragnioną miłości dziewczynką w okresie buntu,która nosi podarte spodnie i kocha swoich rodziców i szuka chłopaka oraz żałosną istotą,która idzie do łóżka z każdym lub wierzy każdemu kto jest do niej miły.Jak mi życie tak daje w kośc i nie pozwala wyjechac do Poznania to włączam sobie muzykę Techno na cały głos i to mi daje szczęscie.
Nie jestem pewna czy nakręcę teledysk z DJ ROTTWAG’em ani tez czy on wziął mnie za wariatkę i psychicznie chorą fankę,która szuka go po klubach bez powodu ale ja i moi koledzy musięlismy już leciec na autostopa jesli nie chcielismy spędzic tu nocy bo nie stac nas było na nocleg.Tak więc zostawilismy DJ’a ROTTWAG’a w spokoju i biegliśmy na autostradę by złapac jakiegoś TIR-a,który zawiózłby nas do polski.No i za długo nie czekalismy i zatrzymał nam się jeden,który przewiózł nas do Goerlitz na granicę a stamtąd już jakos daliśmy sobie radę by wrócic.
Ogółem jestem wyczerpana po tak długiej podróży.
Nie wiem czy ja sie nie osmieszyłam przypadkiem tym,że pojechałam tylko po to aby sobie pooglądac jak DJ gra w klubie a nie do Bensheim ale swojej decyzji nie żałuję.Ale moich spodni nie nie dało sie uratowac…Czuje się jakbym była nastolatką a DJ ROTTWAG zamiast żałowac moich spodni jeszcze mówi mi o tym,że mogłąm sobie darowac spotkanie z nim i uczyc sie do egzaminu.
Po co ja sobie o tej 4 nad ranem marzyłam o karierze naukowej w rytmie muzyki DJ’a ROTTWAG’a???!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz