W pazdzierniku 2010 bardzo glosna byla sprawa ojcobojstwa jakiego dokonal Grzegorz W.-syn viceministra Eugeniusza Wrobla…
Pomimo iz od tamtej chwili minelo juz 7 dlugich lat a Grzegorz dobija juz 40-tki to ja…ciagle mysle co tamu niego???
Czy wyszedl juz na wolnosc???
Podobno odsiadywal kare w Branicach pod Opolem w zamknietym zakladzie psychiatrycznym…
Ja nawet jezeli nie pochwalam jego czynu to stalam po stronie tego Grzesia i dosyc czesto pisalam o nim na swoich blogach.
Mi podczas mojego procesu pomogli przyjaciele i nie zostawili mnie samej ale on…On nie mogl liczyc na nikogo!!!
Wszyscy o nim sie wypowiadali jako o zamkietym w sobie czlowieku…
Grzesiu Wroblu…kto wie-moze to czytasz a moze czyta to ktos z jego znajomych a jesli tak jest to kto wie-moze wyszedles juz na wolnosc???
Pamietaj-nie jestes sam na tym swiecie i masz moje wsparcie w dazeniu do resocjalizacji jesli tego chcesz oczywiscie…
Dla tych,ktorzy nie wiedza o kogo mi sie rozchodzi przypomne,ze chodzi mi o Grzegorza Wrobla-syna Eugeniusza.
W internecie o samej smierci Eugeniusza ucichlo.
Na Wikipedii pisze o tym jego ojcu tylko tyle,ze urodzil sie w 1951 roku:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Eugeniusz_Wr%C3%B3bel
Jednak nie pisali ktorego dna sie urodzil.
Za to pisza o tym kiedy zmarl…
Kto wie jak naprawde wygladaly te relacje ojca z synem.
Moim zdaniem gdyby Grzegorz pomyslal nad tym co robi to nie doszloby do tej sytuacji…
Spekulowac mozna wiele.
Na tym zdjeciu jest Grzegorz Wrobel.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz