Wszystkie rybki śpią w jeziorze tylko jedna spać nie może :)
To podobnie jak ja,która niegdyś cierpiała na bezsenność a dziś śpi po 12 godzin bo zażywam psychotropy.
Wbrew tego,co mi wróżono,że niby będę żoną i matką-ja odrzuciłam to wszystko.
Nie znalazłam też swojego Florian'a ale miałam go na wyciągnięcie ręki,ponieważ uczył on...jogi w Darmstadt!!! Teraz gdzieś się znowu pochował ale cóż poradzić.
Moja matka,która pochodzi spod Ostrowa Wielkopolskiego to mamy u nas w domu taki cudowny obraz,w pokoju zwanym "kancelarią",gdzie ten obraz przechowujemy i owy obraz powoduje a raczej kiedyś powodował,że wszystkie panny z całego Młynowa za mąż wychodziły.
Ja,nawet gdybym chciała to za mąż wyjść nie mogę bo...jestem chora psychicznie a po co mam komuś na złość robić-tak mi pisane było :)
Doszukuję się w tym wszystkich w życiu singielki samych plusów,ponieważ jestem wolna i mogę robić co chcę.
Gdy na studiach płakałam,że mam nie zdać to bezczelnie mi wykładowcy mówili,że: "Będzie mieć pani jeszcze więcej okazji do płakania(...)" mieli to na myśli,że niby za mąż wyjdę bo kochałam się w dziekanie i,że będę płakać jak dziecko będzie chore!!!
Ale ja nigdy nie planowałam ani małżeństwa,ani też nie chciałam nigdy żadnych dzieci i dobrze na tym wyszłam bo po co mi ktoś fo kochania/roochania skoro moją jedyną miłością była socjologia, Z resztą nie odwzajemniona.
Dziś,kiedy dobiegam 50-tki wiem jedno,że nie straciłam życia na błędy młodości czy na głupoty aby ktoś potem cierpiał po mnie.
Nie żałuję niczego,co przeżywałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz