Dziś w nocy śniło mi się,że rozmawiałam z bratem o tym,że już nie mam kontaktu z Piotrkiem. Mój brat był bardzo tym faktem zdziwiony ale wiąże się to z tym,że wczoraj czytałam tego oto bloga i na tym blogu wyczytałam jakąś notkę z 2017 roku jak to mój brat mówił mi,że za mocno się nakręcam na Piotrka. W tym dzisiejszym śnie mówiłam mu jakoby to już nie kocham Piotrka oraz szanuję jego wybór. Bo taka jest prawda,że jeśli kogoś naprawdę kocha się to chce się tylko i wyłacznie jego szczęścia a nie więzi się go jak Kirke Odyseusza!!!
W tym śnie dzisiejszym wstydziłam się tego,że Piotrek nie wybrał mnie i mówiłam memu bratu,że mimo wszystko akceptuję wybór Piotrka. Ja od zawsze miewam jakieś dziwne czy smutne sny, ponieważ pamięam jak to w 2008 roku śniło mi się co też dziś sobie przypomniałam dzięki temu blogowi,że śniła mi się góra Ślęża a ja boję się tej góry jak i ogólnie gór się boję i wtedy to śniło mi się,że miałam gdzieś być koło tej góry. Ten sen był proroczy albowiem daty 20 listopada 2010 roku rozpoczynałam pracę dla Przedsiębiorstwa Handlowo Usługowego JAREXS z Legnicy,na którego zlecenie sprzątałam Bisek Asfalt w Kosmtomłotach a ta firma ten Bisek co go sprzątałam mieściła się koło Cmentarza i z oddali widać było właśnie nic innego jak...Górę Ślężę!!!
Czasem się sama swoim snom dziwię a nawet boję się ich za fakt tego,że są takie realistyczne. Nigdy nie śniło mi się bowiem nic irracjonalnego,że np latam sobie to tu to tam na skrzydłach jak Dedal czy Ikar ale naprawdę szkoda mi słów na to ile mi się śniło prawdy niezależnie od tego czy zdarzyło się to w przeszłości czy będzie miało miejsce to w przyszłości..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz