Właśnie na kanale TVP3 emitowany jest program o tytule "Dobre historie". Dzisiejszy odcinek poświęcony jest i zatytułowany jest "Byli więźniowie". Mówi Wam to coś??? Bo mi tak i to bardzo. Przenoszę sobie właśnie bloga poświęconemu kuchni Nadodrza i wtedy gdy pisałam tamten blog a był to hay-lin.blog.onet.pl dziś już nazywa się hay-lin.weebly.com i przenoszę go tam właśnie na weebly no i słucham tych historii w tle,że np Paweł jest więźniem i niedługo zostanie ojcem albo jak to jeden z byłych osadzonych spotkał Boga i teraz się nawrócił by nigdy już nie wrócić do ZK...
Płakać mi się chce. Za tymi czasami kiedy to jeszcze 9-ty kwietnia był dla mnie zwykłym dniem, w którym mogłam była napisać jak to jedzenie określa jaki kto jest w łóżku czy o nieszczerych koleżankach... To były czasy,które już nie wrócą. Niegdyś jeszcze te 10 lat temu bo wyrok na mnie zapadł prawie 12 lat temu ale data 9-ty kwietnia jest dniem, w którym moje życie całkiem się zawaliło... Wtedy jeszcze te 12 lat temu mogłam była naprawić szkody czy nie dopuścić do tego abym była w ZK...
Mojego życia nie da się naprawić. Nie da się żyć po ludzku niestety. Nie da się zapomnieć i nie da się mieć nadziei na to,że kiedyś będzie dobrze...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz