Witajcie Kochani Moi Drodzy Fani!!! Co tam słychać u Was? Jakie macie plan na wakacje??? Jak Wam ten rok mija bo po woli już dobiegamy do półrocza od 1 lipca he he he :-)
Pewnie zastanawiacie się czemu nie piszę obecnie na blogu swietliczanka z blogspotu albo na tym blogu ale powodem tego wszystkiego był fakt, że rozbudowuję inne moje pozostałe blogi i na nich się skupiam aby też miały dużo notek :-) U mnie jest różnie-raz bywa lepiej a raz bywa gorzej. Niestety nie za kolorowo się robi u mnie a życie daje tak popalić, że aż szkoda mi słów na to wszystko.
Gdybym mogła wziąć swoje życie w garść ale to co dzieje się wokół to czynniki niezależne już odemnie to naprawdę byłabym szczęśliwa. Moje życie nie przypomina jak to już tyle razy o tym pisałam przysłowiowej bajki ani też nie jest to życie o jakim marzyć mogą ludzie. Ale zawsze jest jedno pocieszenie, że jest to jednak moje życie i tylko ono mi zostało gdy czuję się niezrozumiana przez ludzi wokół...
Ludzie wokół zawsze i tak wiedzą lepiej jak i będą sobie pyerniczyć 3 po 3. Może i nie jest i łatwo o czym w następnej notce ale naprawdę szkoda mi słów na ludzi jacy mnie otaczają. Nie chodzi tu o rodzinę ale o ludzi z jakimi przyszło mi np współpracować bądź jacy się do mnie o byle co przypyerniczają. Jakby człowiek nie mógł mieć taryfy ulgowej od życia za jego ciężki los...
Gdyby tak wspomnieć sobie, to co najlepsze nas w życiu spotkało to ja nie mam chyba za dużo dobrych wspomnień o swoim życiu. Nie dość, że przedwcześnie zawsze dojrzałam płciowo to na dodatek wszyscy mi wmawiali, że zamiast bajkami mam interesować się chłopakami ale ja zostałam mimo wszystko sobą-silną i bezwzględną sobą.
Ot-cała ja-SocjoTechnika Nadodrzańska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz