Gdy w 1995 roku byłam młodą dziewczyną to marzyłam o karierze. Byle jakiej karierze-czy to kobiety pozującej na nago do Playboy'a czy to jakiejś gwiazdy porno bądź nawet i byciem szefową czy ojczycą chrzestną jakiegoś gangu ale... Marzyłam sobie tak szukając sobie miejsca w życiu aż znalazłam sobie dopiero te miejsce na Ziemi z 10 lat później-5 marca 2005 roku kiedy to w sobotę bo wtedy to była sobota moja noga postanęła na Nadodrzu. Jeszcze w tym 1995 roku gdy marzyłam o karierze nawet i kryminalnej to śmiałam się sama z siebie jak to czeka mnie kariera nad jakąś wielką rzeką a będę tam dumna jak paw, że robię tam karierę.
I tak oto chyba wywróżyłam sobie Nadodrze-moje miejsce na Ziemi. I choć lata mijają a czas mnie zmienił z wyglądu-z poglądu i charakteru pozostałam ta sama jaka byłam przez te wszystkie lata. Dziś staram się jedynie unikać konfliktów z prawem ale pamiętam jak dziś to,ćo przeszłam i co mi dało popalić.
Ja również tak jak Anna Dymna po serialu "Wielka woda" mierzę się z falą hejtu bo jestem osobą puszystą. Biedna pani Ania mierzy się z faktem tego,że ludzie śmieją się z niej bo nie wygląda jak wyglądała co bardzo potrafi boleć taka ocena ludzka:
https://naekranie.pl/lekkie/wielka-woda-anna-dymna-hejt-1669036077
I ja pamiętam jak po swojej pierwszej próbie samobójczej z daty 15 czerwca 2011 roku zaczynałam tyć i nagle z mojego 65 kg zrobiło się 80 kg a ludzie spekulowali i przyrównywali mnie do jakiejś yebanej baby w ciąży co nosi śmiecia w piźździe!!! Nie byłam nigdy, nie jestem i nie planuję żadnej rypanej ciąży a dzieci działają na mnie jak płachta na byka a co dopiero abym ja miała mieć kogoś do kochania ale niestety-ludziom gęb się nie pozatyka.
Tak wyglądam na dziś dzień. Oto moje najnowsza sesja zdjęciowa w pociągu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz